Spółka z o.o. – wynagrodzenie z tytułu powołania

wynagrodzenie z tytułu powołania
Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością jest najbardziej popularną formą prowadzenia firmy zaraz po jednoosobowej działalności. Formy te różni jednak dostęp do kapitału. Jak mądrze wypłacać pieniądze ze spółki i nie narażać się na wysokie obciążenia z tym związane? Wypłata z tytułu powołania jest jedną z najprostszych i najtańszych opcji.
Spółka z o.o. a odrębność kapitału

Spółka z o.o. posiada odrębny kapitał. I to stanowi największy problem dla wspólników, którzy często mają tendencję do traktowania spółki jak ich własnej firmy, z ich własnym kapitałem, a co za tym idzie z nieograniczonym do niego dostępem. Niestety nic bardziej mylnego. Dostęp do pieniędzy spółki jest bardzo ograniczony.  Pieniędzy nie można wypłacić na zasadach, jakie obowiązują w jednoosobowej działalności (czyli w każdej chwili w dowolnych ilościach). Każda wypłata musi być czymś poparta. Wypłata może być dokonana jako:

  1. zaliczka na zakup towarów lub usług (do rozliczenia oczywiście na podstawie przedstawionych później faktur);
  2. zaliczka na poczet przyszłego zysku (ale nie w pierwszym roku działalności spółki, a w późniejszych latach także jest ograniczona);
  3. wypłata na podstawie uchwały o podziale zysku (po zatwierdzonym sprawozdaniu finansowym);
  4. wynagrodzenie.
Wynagrodzenie za pełnienie funkcji członka zarządu

Jedną z najczęściej spotykanych opcji wypłat dla prezesa (zazwyczaj jest nim jeden ze wspólników) jest wypłata z tytułu powołania przez zgromadzenie wspólników. Wynagrodzenie takie z tytułu pełnienia funkcji w zarządzie spółki, podlega opodatkowaniu, podobnie jak ma to miejsce w przypadku umów o pracę, zryczałtowanym podatkiem dochodowym, w wysokości 17%. Oznacza to, że w przypadku takich wypłat spółka musi pobrać od wypłacanego wynagrodzenia podatek, a następnie wpłacić go do urzędu. Co za tym idzie, kwota wynagrodzenie prezesa jest wypłacana w kwocie netto (po pomniejszeniu o podatek). Ale co ważne, wynagrodzenie takie jest zwolnione ze składek ZUS.

Przykład: 

Wynagrodzenie prezesa z tytułu powołania wynosi 5000 brutto miesięcznie. Zryczałtowany podatek dochodowy (PIT-4) po odliczeniu kosztów uzyskania przychodów (250,00) wyniesie 808,00 złotych. Prezesowi otrzyma 4192,00 złote netto. Koszt spółki ponoszony w związku z wypłatą z tytułu pełnienia członka zarządu to 5000,00. Od wynagrodzenia nie potrącamy już składek ZUS.

Wynagrodzenie z tytułu powołania kontra umowa o pracę

Przeanalizujmy ten sam przykład. Wynagrodzenie prezesa, tym razem z tytułu umowy o pracę, ustalono na tym samym poziomie: 5000,00 brutto. W takim przypadku łączne obciążenia z tytułu ZUS oraz PIT-4 wyniosą 1024 złote. Koszty spółki wzrosną do 6024 złotych, przy jednoczesnym zmniejszeniu wypłaty dla prezesa (pracownika) do kwoty niecałych 3614 złotych netto.

Obciążeń nie unikniemy, ale nieco oszczędzimy

Jak widać na powyższych przykładach, dzięki braku ozusowania wypłat z tytułu powołania zyskują obie strony – i spółka i prezes. Należy pamiętać, jednak, że planując wypłaty wynagrodzenia, bez względu na ich tytuł, nie unikniemy obciążeń. Oczywiście w przypadku umowy o pracę czy zlecenia, które również może podlegać oskładkowaniu, kwoty obciążeń będą wyższe. Jednak wypłata z tytułu powołania również niesie ze sobą obciążenia. Warto mieć to na uwadze planując wypłaty ze spółki. Wypłata z tytułu powołania, choć zdecydowanie tańsza niż wypłata z tytułu umowy o pracę, jest dużo droższa niż bezproblemowe korzystanie z zysku jednoosobowej działalności.

Nie wiesz jaką formę prawną wybrać? Przeczytaj: Forma prawna – 3 pytania na start

Nie wiesz jaką formę prawną wybrać? Zapraszamy na spotkanie:
wymagane
wymagane
Dobrowolny, ale niezastąpiony podczas wyceny
Autor:
Anna Piątek - właścicielka Kancelarii Podatkowej AMP Consulting, jej Główna Księgowa, członek Stowarzyszenia Księgowych, partner merytoryczny Urzędu Skarbowego Kraków-Prądnik. Posiada Certyfikat Księgowy nr 21025/2008. Specjalizuje się w prowadzeniu księgowości spółek z ograniczoną odpowiedzialnością i komandytowych. Z zamiłowania psycholog biznesu. Uważa, że własna firma to najlepsza gra strategiczna, jaką do tej pory wynaleziono. W ramach doradztwa biznesowego podpowiada jak grać w tę grę mądrze.